wtorek, 15 października 2013

white bus - odsłona trzecia, budowa kuchni i prysznica

Powracamy z budową, od tego momentu w czasie rzeczywistym bez opóźnień.
Nadszedł czas na postawienie kuchni i prysznica. Długo zastanawialiśmy się czy prysznic jest nam potrzebny, przecież zawsze można powiesić worek z wodą za busem i zażyć kąpieli prawie że na łonie natury. Z obawy że nie wszędzie będzie to możliwe prysznic przeszedł. Pierwotny plan został trochę zmodyfikowany tak by prysznic był, ale bez bocznych ścian, które bardzo ograniczyłyby przestrzeń mieszkalną. Uważamy to za idealne rozwiązanie. Zamiast ścian będzie kotara przywieszana do sufitu tylko podczas kąpieli.
Co tu dużo pisać, sami popatrzcie...

pierwsze przymiarki


na razie luźno postawione


zaakceptowane, wymierzone, można mocować


kilka desek zamówiliśmy jednak za długich


obcięte


kilka wkrętów


parę maźnięć pędzlem


elektryka


wykuta dziura w podłodze


kawa tytoń zlew... praca wre


jest i Ryszard


radość i lakier

trzyma się


rury są

cel osiągnięty

  
Udało się, jest zlew, jest blat, jest prysznic. Na razie bez drzwiczek i półek, ale do zimy na pewno zdążymy je zamontować. Plan jest taki by przed zimą zakończyć wnętrze, miejmy nadzieję że się uda.  Przed wczoraj zakupiliśmy materiałowe "szafki/ schowki/ kieszenie" ((nie wiem jak je nazwać), które zawisną na ścianach. Dokładnie takie jakie mieliśmy w głowach i które chcieliśmy uszyć samodzielnie. Na szczęście obniżka cen o ponad połowę zaoszczędziła nam wielu godzin siedzenia nad maszyną :-) Może i głupota ale cieszyliśmy się jak dzieci.
Zobaczycie je w kolejnej odsłonie już niebawem.

7 komentarzy:

  1. Zbudujcie mi też taki :)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomyślimy nad tym Adasiu:-) może rozpoczniemy masową produkcję ;-)

      Usuń
  2. jestem za...fabryka przerabiania busów, to brzmi dumnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wygląda wspaniale! zróbcie jeszcze miejsce na ekspres do kawy

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Naprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń